
Pełen melancholii mężczyzna sunie sobie peronami kolejowymi, zmierzając ku nieznanej nazwie sanatorium, które ostatnio stało się schronieniem dla jego zmarłego ojca. Po przybyciu do celu, czas jakby zaczyna tańczyć swój własny, niezrozumiały taniec, odrzucając zrozumiałą linearność. On zaś, niczym Alice w Krainie Czarów, zanurza się w świecie, który jest równie niedorzeczny, co niespodziewanie zauroczający swoją znajomością.
Cześć, nazywam się Mariusz Chmielecki! Thrillery i kryminały to mój ulubiony gatunek – mroczne, pełne napięcia i zmuszające do refleksji. W swoich recenzjach skupiam się na konstrukcji intrygi, klimacie grozy oraz aktorstwie. Uwielbiam zaskakujące zwroty akcji, ale równie cenię realizm postaci i atmosfery. Dołącz do mnie i razem zanurzmy się w mega seansie!
Komentarze
Sortowanie według najpopularniejszych